Nie będziemy szczególnie oryginalni pisząc, że oświetlenie to kluczowy element wystroju pomieszczenia. Z jednej strony musi ono zapewnić komfortowe warunki do oglądania telewizji, czytania czy spożywania posiłków, a z drugiej wprowadzać przyjemny klimat i charakteryzować się ciekawym designem. Ten opis bardzo dobrze pasuje do oświetlenia szynowego, które robi błyskawiczną karierę. Czy rzeczywiście warto w nie zainwestować np. przy okazji remontu mieszkania?
Oświetlenie szynowe, jak sama nazwa wskazuje, opiera się na mechanizmie przesuwania punktów świetlnych w specjalnej szynie. Takie rozwiązanie jeszcze do niedawna można było zobaczyć tylko w sklepach czy w halach magazynowych. Rosnąca popularność stylu industrialnego i loftowego sprawiła jednak, że coraz częściej oświetlenie szynowe stosuje się w przestrzeniach prywatnych.
Największą zaletą tego rozwiązania jest możliwość dowolnego ustawienia punktów świetlnych w zależności od aktualnych potrzeb. Ponieważ punkty te przesuwają się w szynie, nie ma ryzyka, że montaż oświetlenia w konkretnym miejscu po czasie okaże się nietrafiony. To częsty problem, gdy domownicy np. kilka miesięcy po remoncie dochodzą do wniosku, że strefa, w której najchętniej przebywają, jest niedoświetlona. W przypadku zastosowania systemu szynowego wystarczy przesunąć np. reflektory, by uzyskać oczekiwany efekt.
Znakomita funkcjonalność nie jest jedyną zaletą oświetlenia szynowego. Koniecznie trzeba wspomnieć również o efektownym designie. Szyna wraz z umieszczonymi w niej punktami prezentuje się bardzo nowocześnie i można ją dość łatwo dopasować do praktycznie dowolnego stylu pomieszczenia (poza tradycyjnym czy rustykalnym).
Pierwszą wadą, na którą zwrócą uwagę osoby zainteresowane tym rozwiązaniem, jest oczywiście cena. Oświetlenie szynowe jest kosztowne, zwłaszcza jeśli zdecydujemy się na typ trójfazowy, w którym osobno trzeba dokupić szyny, zasilacze oraz punkty świetlne. Znacznie tańszy w zakupie będzie system jednofazowy – tutaj można znaleźć gotowe zestawy o różnej długości, łączone na prosto lub pod kątem 90 stopni.
Wadą tego rozwiązania jest również to, że wymaga ono bardzo precyzyjnego i estetycznego montażu, z czym nie poradzi sobie pierwszy-lepszy fachowiec od remontów. Warto to jednak zlecić komuś, kto miał już do czynienia z oświetleniem szynowym. Efekt dobrze wykonanej pracy będzie świetny, a pod względem funkcjonalności ten system dystansuje zwykłe listwy czy lampy sufitowe.