Niskie ceny w czasie promocji i wyprzedaży zachęcają do wzmożonych zakupów, szczególnie tych robionych przez Internet. Łatwość wrzucania perfum i kosmetyków do e-koszyka sprawia, że na upiększacze można wydać majątek. Jak nie zbankrutować w czasie wyprzedaży w perfumerii? Niektórzy radzą, aby unikać całkowicie promocji. Takie drastyczne wyjście nie jest jednak konieczne, kiedy zastosuje się do kilku prostych zasad kupowania perfum. Promocje z nimi okażą się sukcesem, kiedy będzie można zdobyć wymarzone „łupy”.
Niskie ceny zapachów sprawiają, że chce się kupić wszystkie, które wydają się interesujące. Szczególnie chętnie sięga się po perfumy dotąd nieznane. Perfumy w niskiej cenie wręcz mówią „wypróbuj mnie”. Po ich otrzymaniu zapach może okazać się zupełnie nie w naszym typie i kwota, która miała zostać zaoszczędzona, będzie musiała zostać wpisana w straty. To, dlatego najlepiej kilka tygodni przed startem wielkich wyprzedaży zamówić próbki perfum i sprawdzić, czy warto kupować flakony o większych pojemnościach w późniejszych, promocyjnych cenach.
Dobrym pomysłem jest też zaopatrywanie się na wyprzedażach zapachy klasyczne czy eleganckie perfumy. Takie pachnidła zawsze będą na topie i na pewno sprawdzą się przy wielu okazjach. Wśród klasyków, które warto wziąć pod uwagę, wymienia się Chanel No. 5, Dior Poison, Coco Mademoiselle, CK, Yves Saint Laurent Opium. Ich standardowe ceny są wysokie, natomiast na wyprzedażach można je „upolować” z rabatem 30, a nawet 50%. Promocje perfum najlepszych domów perfumeryjnych można śledzić na https://www.perfumeria.pl/collections/promo.
Ceny perfum w perfumeriach i drogeriach znacznie się od siebie różnią. Różnice potrafią być spore, bo nawet kilkudziesięciu złotowe. Zanim więc zakupi się perfumy, warto sprawdzić, ile wynosi ich cena w innej drogerii – może się okazać, że jest o wiele niższa. Jeśli masz możliwość, zapisz też, ile perfumy kosztowały przed promocją. Dzięki temu zobaczysz, ile faktycznie zaoszczędzisz i czy oferta jest atrakcyjna. Jeśli oszczędzasz 2 czy 5 złotych to, czy warto kupować na zapas?
Niskie ceny zachęcają do jak największych zakupów. Nic więc dziwnego, że w czasie wyprzedaży często kupuje się nie jeden, ale 5 flakonów ulubionych perfum. Mają one być na zapas, jak skończą się te obecnie używane. Takie zakupy mogą jednak nie mieć sensu. Z czasem gust zapachowy może się zmienić, a my w swoim perfumeryjnym image potrzebować odmiany. Wtedy perfumy kupione na zapas okażą się zbędnym wydatkiem. Należy też pamiętać, że zapachy przechowywane nieodpowiednio mogą stracić swoje właściwości i nie pachnieć już tak jak pierwotnie.
Artykuł partnera.
Redakcja Reklama Kontakt Nasze portale i blogi
Wszelkie prawa zastrzeżone | Dział tematyczny Mindly.pl | Zasady korzystania & Polityka prywatności
