Jeszcze do niedawna podróbki perfum kojarzyły się nam z flakonikami sprzedawanymi przez śniadych mężczyzn na bazarach. Dziś bez problemu kupimy je w Internecie. Jest wiele legalnie działających firm, które wprowadziły na rynek zapachy do złudzenia przypominające te oryginalne i najbardziej pożądane – oczywiście pod innymi nazwami, aby uniknąć problemów prawnych. Czy warto kupować podróbki perfum? Sprawdź to w naszym poradniku.
Przede wszystkim warto być świadomym konsumentem i mieć świadomość, że płacąc np. 50 złotych za flakonik perfum, które w oryginalnej wersji kosztują w perfumerii około 400 złotych, nie otrzymamy choćby porównywalnej jakości produktu. Owszem, zapach może być zbliżony, natomiast podróbka zawsze wypadnie dużo gorzej pod względem trwałości.
Podróbki perfum największych marek można kupić w Internecie nawet za 1/10 ceny oryginału. To kusi, zwłaszcza w trudnych czasach, gdy wielu z nas zaczyna dokładnie liczyć pieniądze i oszczędzać na zbytkach. Kilkadziesiąt złotych to kwota, którą można zaryzykować i albo przekonać się do podróbek, albo raz na zawsze o nich zapomnieć.
Podróbki to niezła propozycja dla osób, które dosłownie wylewają na siebie perfumy. Jeśli obecnie zużywasz 100-mililitrowy flakonik w ciągu miesiąca, to ciągłe kupowanie oryginałów mogłoby stanowić dla Ciebie spore obciążenie finansowe. W takiej sytuacji eksperyment z podróbkami może się powieść.
Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że skład podróbek może być nie tylko dużo gorszy niż w przypadku oryginałów, ale też zawierać substancje o działaniu uczulającym czy drażniącym. Dlatego jeśli zdecydujesz się na zakup podrobionych perfum, to najpierw przetestuj je np. na nadgarstku i sprawdź, czy przez kilka dni nie pojawiła się reakcja alergiczna.