Narciarstwo to coraz popularniejszy sport w naszym kraju. Jeszcze kilkanaście lat temu uważano je za propozycję wyłącznie dla osób dobrze sytuowanych, jednak dziś na szaleństwa na stoku może sobie pozwolić coraz więcej rodzin. Jeśli planujesz rozpocząć swoją przygodę z narciarstwem w zbliżającym się sezonie, to na dobry początek skompletuj odpowiedni strój – to znacznie ważniejsze niż sprzęt narciarski, który przecież możesz wypożyczyć. Sprawdź, jakie ubrania będą Ci potrzebne już na starcie.
Kompletowanie garderoby narciarskiej zawsze należy zacząć od bielizny termoaktywnej, która stanowi podstawę stroju narciarza. Dlaczego? Ponieważ to ona w głównej mierze zapewnia nam komfort w trakcie szusowania. Dobra bielizna na tyle chroni ciało przed wychłodzeniem, że w zasadzie wystarczy tylko narzucić na siebie kurtkę i spodnie i można iść na narty – nie ma potrzeby zakładania np. dodatkowej bluzy polarowej.
Kolejny niezbędny element stroju. Na skarpetach nie należy oszczędzać (a dobre potrafią kosztować grubo powyżej 100 złotych), ponieważ w pierwszej kolejności na nartach zaczynają marznąć właśnie stopy. Pamiętaj, żeby zabrać skarpety do sklepu, w którym planujesz kupić buty narciarskie.
Niezbędna, choć wcale nie musi to być kurtka z najwyższej półki. Początkującemu narciarzowi powinna wystarczyć taka, która dobrze chroni przed wilgocią (szukaj kurtki z membraną minimum 10 000 mm), jest wygodna oraz posiada wiele kieszeni na drobiazgi przydatne podczas szusowania po stoku. Mile widziany będzie kaptur dodatkowo chroniący przed silnym wiatrem.
Tutaj obowiązuje ta sama zasada, co w przypadku kurtki – spodnie nie muszą być bardzo drogie, ale powinny być wygodne i dobrze zabezpieczać ciało przed przemoczeniem. Radzimy poszukać spodni z szelkami, które zabezpieczają przed zsuwaniem się odzieży z pasa.
Nie ma mowy o tym, aby wybrać się na stok narciarski bez grubych rękawic. Najlepsze będą te z pięcioma palcami, które pozwolą Ci wygodnie chwycić kijek narciarski czy obsługiwać suwaki w kieszeniach. Zainwestuj w bardzo dobre rękawice (koszt od 150 złotych), które nie tylko dobrze zabezpieczają przed wychłodzeniem, ale też zawilgoceniem dłoni.