W polskim klimacie nie można zrezygnować ze stosowania opon zimowych. Te najlepiej sprawdzają się w niskiej temperaturze, oczywiście na śniegu i w błocie, czyli w typowych dla naszego kraju warunkach w okresie od listopada do marca. W sieci znajdziesz setki poradników pod tytułem: „Jakie opony zimowe kupić?”, dlatego nie będziemy się powtarzać. Zamiast tego przygotowaliśmy dla Ciebie zbiór anty-zasad kupowania zimówek.
Na giełdach samochodowych możesz trafić na wyłącznie dwa rodzaje opon:
Kupując oba rodzaje opon ryzykujesz swoim bezpieczeństwem, dlatego naprawdę sobie to daruj. Używane opony w ogóle nie powinny występować w wolnej sprzedaży, ponieważ laik nie ma możliwości oceny ich faktycznego stanu (sama głębokość bieżnika to nie wszystko!). Takie opony mogą pochodzić z wypadku, kradzieży, być po zabiegu tzw. bieżnikowania. Nie ma sensu ryzykować.
Z kolei nieużywane opony, które pochodzą z np. 2010 roku (takie okazy czasami się trafiają) w praktyce można uznać za nienadające się do eksploatacji. Przeciętna trwałość gumy wynosi około 7 lat. Jeżdżąc na starszych oponach nie możesz mieć do nich żadnego zaufania.
Zapomnij o nim! W branży oponiarskiej obowiązuje prosta zasada: najtańsze opony są najgorsze, co jednak wcale nie oznacza, że najdroższe są najlepsze (ale to temat na osobny artykuł). Podejrzanie tanie gumy pochodzą z Chin i nie mają żadnych wiarygodnych testów skuteczności na śniegu, błocie i w niskiej temperaturze.
Czy naprawdę chcesz ryzykować swoim zdrowiem i życiem dla zaoszczędzenia 20-30 złotych na oponie? Tyle bowiem wynosi różnica w cenie pomiędzy oponą z Chin a markową z Czech (Barum) czy z Polski (Dębica).
Czy zakup opon zimowych w dziale sąsiadującym z pieczywem i pieluchami wydaje Ci się dostatecznie rozsądny? My mamy duże wątpliwości. W hipermarketach oferowane są wyłącznie opony niskiej klasy, w dodatku starsze modele, co w oczywisty sposób powinno odwieść Cię od pomysłu ich zakupu.
W przypadku opon letnich można dyskutować nad tym, czy warto inwestować w gumy z najwyższej półki. Z zimówkami jest inaczej. To one mogą zdecydować o tym, czy skończysz podróż w rowie, na drzewie lub w bagażniku innego samochodu.
Pamiętaj również, że opony muszą mieć dokładnie taki rozmiar, jaki zaleca producent samochodu. Nie kupuj gum większych czy mniejszych, bo „akurat trafiła się promocja”. Opony to zbyt poważny temat, aby móc pozwolić sobie na eksperymenty.