Smartfon jest dziś podstawowym narzędziem pracy, komunikacji i rozrywki. Trudno jest nam sobie wyobrazić bez niego codzienne funkcjonowanie. Producenci telefonów bez przerwy zasypują nas coraz lepszymi propozycjami. Chcąc mieć smartfon z wyższej półki trzeba się jednak liczyć ze sporym wydatkiem – zwłaszcza, jeśli ma to być tzw. flagowiec. Takie telefony rzadko są dostępne w ofertach abonamentowych, co oznacza, że trzeba je kupować za gotówkę lub na raty. To drugie rozwiązanie cieszy się sporą popularnością, ale czy rzeczywiście warto się na nie zdecydować? W tym poradniku wymieniamy argumenty za i przeciw.
Bez wątpienia jest to bardzo ciekawa opcja dla osób, które koniecznie muszą mieć wysoki model smartfona, ale jednocześnie nie chcą lub nie mogą przeznaczyć na niego gotówki. Można sobie łatwo wyobrazić przedsiębiorcę, który dzięki rozwiązaniu ratalnemu nie zamrozi pieniędzy, zachowa płynność finansową, a jednocześnie zyska sprzęt ułatwiający mu prowadzenie biznesu.
Zakup telefonu na raty to również ciekawa alternatywa dla abonamentu. Oferty operatorów telefonii komórkowych rzadko są konkurencyjne. Ponadto decydując się na wzięcie telefonu w abonamencie podpisujemy „cyrograf”, który musi obowiązywać do ostatniego dnia umowy. W przypadku rat sprawa jest o wiele prostsza – jeśli wpadnie Ci jakaś wolna gotówka, możesz ją przeznaczyć na wcześniejszą spłatę kredytu i uwolnić się od zobowiązania.
O zakupie smartfona na raty powinny również pomyśleć osoby, które są w 100% zdecydowane na konkretny model, ale brakuje im środków, by sfinansować całą operację gotówką. Wówczas można rozłożyć zakup na np. 10 rat, co nie jest szczególnie odległą perspektywą. Zawsze też zostanie furtka w postaci możliwości wcześniejszej spłaty zobowiązania.
Podstawowym argumentem przeciwko kupowaniu smartfona na raty jest to, że de facto decydujemy się na wzięcie kredytu. Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że raty są właśnie formą kredytu udzielanego nie przez sklep, ale przez bank. Może się to wiązać z tym, że ostatecznie sprzęt będzie znacznie droższy, niż gdybyśmy nabyli go za gotówkę. Dlatego jeśli decydujesz się na wzięcie rat, to poszukaj oferty ratalnej 0% - koniecznie upewniając się, że rzeczywiście nie zapłacisz żadnych odsetek, prowizji czy ubezpieczenia.
Sporym problemem w przypadku zakupu telefonu na raty jest też to, że mówimy tutaj o sprzęcie dość szybko się zużywającym. Smartfon, który dziś jest flagowcem, za kilka miesięcy może już uchodzić za przeciętniaka. Wysokość raty jednak nie zmaleje. W skrajnym przypadku może się też zdarzyć, że telefon ulegnie zniszczeniu, nie będzie można z niego korzystać, ale bank i tak upomni się o swoją ratę.
Wybór oczywiście należy do Ciebie. Przeanalizuj podane przez nas argumenty i podejmij odpowiedzialną decyzję. Pamiętaj, że radość z posiadania nowego sprzętu szybko mija, a raty zostaną – koniecznie weź to pod uwagę. Być może jednak rozsądniej będzie kupić nieco niższy model za gotówkę lub cierpliwie uzbierać potrzebną kwotę na upatrzony telefon?