Jedziemy samochodem na narty. Jakie wyposażenie warto kupić?

Maciej Piwowski
09.02.2022

Zimowe podróże samochodem zawsze są wymagające, a już szczególnie wtedy, gdy wybieramy się w regiony górskie. To oczywista destynacja dla narciarzy. Wyjazd na narty własnym samochodem nie musi się wiązać ani z wielkim ryzykiem, ani niskim komfortem – wystarczy tylko odpowiednio wyposażyć auto. Sprawdź, co warto kupić jeszcze przed takim wypadem.

Łańcuchy śniegowe

To podstawowy element wyposażenia każdego samochodu jadącego w region górski w okresie zimowym. W Polsce co prawda nie ma obowiązku używania łańcuchów śniegowych na kołach samochodów osobowych, ale zdrowy rozsądek podpowiada, by się w nie wyposażyć. Wyjazd z zaspy czy choćby podjechanie pod oblodzone wzniesienie może stanowić ogromne wyzwanie bez łańcuchów i spowodować niepotrzebne nerwy.

Bagażnik dachowy i boks lub uchwyty do nart

Jeśli planujecie zabrać ze sobą narty, to najwygodniej i najbezpieczniej będzie przewieźć je na dachu samochodu. Do tego potrzebny jest oczywiście bagażnik oraz dodatkowo boks (polecana opcja) lub uchwyty narciarskie (problemem będzie zabrudzenie nart po całej trasie).

Podgrzewacz do napojów

Ciekawy i naprawdę przydatny gadżet, który warto mieć w samochodzie podczas wyjazdu na narty. Taki podgrzewacz zasilamy z gniazda zapalniczki lub gniazda USB. Jego zadaniem jest nie tyle podgrzanie napoju, co podtrzymanie temperatury. Świetna sprawa, gdy chcesz zabrać do samochodu kawę czy herbatę kupioną na stacji i raczyć się nią przez kilkadziesiąt kolejnych kilometrów.

Maty grzewcze na fotele

Nie jest to na pewno rzecz niezbędna, ale może się okazać bardzo przydatna w samochodzie bez funkcji podgrzewanych foteli. Maty grzewcze szczególnie dobrze sprawdzą się w drodze powrotnej ze stoku do hotelu – zapewnią wysoki komfort termiczny, pomogą się rozgrzać oraz wstępnie wysuszą przemoczone ubrania.

Zapas płynu do spryskiwaczy

Na koniec wskazówka praktyczna. Jeśli znajdziesz miejsce w bagażniku, to warto zabrać ze sobą zapasową bańkę płynu do spryskiwaczy. W trasie pokonywanej zimą płyn jest zużywany w ekspresowym tempie, a jak wiesz jego ceny na stacjach benzynowych potrafią zmrozić. Dlatego zaopatrz się w zapasową bańkę płynu kupionego np. w markecie. Z pewnością się przyda.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie