Wielopaki to dla wielu osób świetna okazja do tego, aby za niewielkie pieniądze uzupełnić swoją garderobę o sporo nowych ubrań. Sklepy zamykają w wielopakach na przykład bieliznę, t-shirty, spodnie czy ubrania sportowe. Okazja? Niekoniecznie! Okazuje się, że kupowanie wielopaków ubrań nie zawsze będzie mieć sens, a po szczegóły zapraszamy do naszego artykułu.
Wielopaki to bardzo sprytny sposób na to, aby sprzedać klientowi więcej ubrań, niekoniecznie schodząc z marży. Okazuje się, że często rzeczy w wielopakach są droższe niż kupowane pojedynczo, zwłaszcza na wyprzedażach. Zanim więc kupisz np. trzy koszulki polo za 159 złotych, to sprawdź, czy przypadkiem w tym samym sklepie nie da się kupić pojedynczej koszulki za 49 zł.
To największa pułapka, w jaką wpadają osoby kupujące wielopaki. Przykładowo: idziesz do sklepu po nową czapkę zimową, a wychodzisz z trzema czapkami, ponieważ taka była promocja. Pytanie brzmi: czy naprawdę potrzebujesz aż trzech czapek? Czy ten zakup miał jakiekolwiek uzasadnienie?
Sklepy często łączą w wielopaki ubrania z różnych kolekcji, dlatego nie ma żadnej gwarancji, że wszystkie będą leżeć dokładnie tak samo. Może się okazać, że tylko jedno ubranie jest w porządku, a pozostałe już nie – wówczas musisz zwrócić cały wielopak, co w przypadku zakupu stacjonarnego wcale nie będzie takie oczywiste.
Z tego warto sobie zdawać sprawę. Sklepy najczęściej łączą w wielopaki te ubrania, które nieco gorzej się sprzedają, ponieważ chcą się ich pozbyć – nawet kosztem zejścia z marży. Ubrania wysokiej jakości, cieszące się popularnością wśród klientów, nie są sprzedawane „hurtowo”.