Recenzja produktu: patelnia do płyty indukcyjnej Fagor

Jerzy Biernacki
04.02.2019

Zakup płyty indukcyjnej był najlepszą decyzją, jaką mogliśmy podjąć na etapie urządzania kuchni. Wygoda, bezpieczeństwo, czystość, nowoczesny design – większość użytkowników potwierdzi te zalety. Tradycyjnym problemem jest jednak to, że nie wszystkie z dotychczas stosowanych garnków i patelni „działają na indukcji”. W naszym przypadku niestety musieliśmy wymienić trzy patelnie.

Z pomocą przyszła rodzina, która podarowała nam patelnię Fagor. Jest kompatybilna zarówno z płytą indukcyjną, jak i zwykłą gazówką z płomieniem. Patelnia prezentowała się bardzo elegancko, miała wystarczającą dla nas średnicę i – co sprawdziliśmy później - niezłe recenzje (sami też mamy dobre doświadczenia z marką). Niestety, w przypadku tej konkretnej patelni nie możemy wystawić pozytywnej opinii.

Jak widać na zdjęciu: patelnia po około roku użytkowania zaczęła rdzewieć, co w przypadku produktu tej klasy absolutnie nie powinno mieć miejsca. Od razu zaznaczymy, że patelnia jest normalnie eksploatowana, myta niemal natychmiast po użyciu i nigdy nie była umyta w zmywarce. Ewidentnie musi to być więc jakiś błąd produkcyjny lub wina niskiej jakości materiałów.

Patelnia w dalszym ciągu nam służy, poza defektem wizualnym nic się z nią dzieje, jednak w przyszłości z pewnością marka Fagor nie będzie naszym pierwszym (czy nawet drugim) wyborem. Rdzawego nalotu nie da się oczywiście w żaden sposób wyczyścić. Teraz czekamy, aż patelnia po prostu się zużyje i ją wymienimy na – mamy nadzieję – coś porządniejszego (mamy jeszcze 2 patelnie znanej marki na „T” i w nich ten problem nie występuje).

Reklamacja:

Patelnię dostaliśmy w prezencie, dlatego nie była reklamowana (nie chcieliśmy też robić przykrości autorowi prezentu i nie poinformowaliśmy go o problemach z patelnią).

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie