Pod koniec 2020 roku nastąpiła długo oczekiwana przez graczy premiera. Światło dzienne ujrzała najnowsza konsola do gier od Sony, czyli PlayStation 5. To przepotężny sprzęt, który z pewnością zagwarantuje jeszcze lepsze doznania podczas rozgrywki. Póki co jednak warto wstrzymać się z jego zakupem. Dlaczego? Oto kilka argumentów.
Wysoka cena tej konsoli z pewnością odstrasza wiele osób zainteresowanych jej zakupem. Grubo ponad 2000 złotych za podstawowy wariant, to jednak odrobinę za dużo – zwłaszcza, że wciąż nie znamy dokładnie możliwości tej konsoli i nie wiemy, czy rzeczywiście zapewni ona ogromny skok jakościowy w porównaniu z chociażby PlayStation 4 Pro. Ceny konsol do gier bardzo szybko spadają w ciągu pierwszych kilku miesięcy od premiery, dlatego warto się jeszcze trochę wstrzymać z zakupem.
To ważny argument dla osób, które preferują granie w trybie online. Ponieważ nadal stosunkowo niewiele osób posiada PlayStation 5, to siłą rzeczy trudniej jest znaleźć przeciwników czy partnerów w trybie multiplayer – dobrym przykładem będzie tutaj najpopularniejsza gra sportowa na świecie, czyli FIFA. Lepiej więc poczekać, aż gracze masowo zaczną przechodzić na PS5.
Zdecydowana większość tytułów dostępnych na rynku była projektowana na konsole poprzedniej generacji. Nie ma zatem mowy o tym, aby poczuć jakąś istotną różnicę grając w nie na PlayStation 5. Co prawda Sony chwali się, że poszczególne gry wyglądają dużo lepiej na nowej konsoli, ale powiedzmy sobie szczerze: są to tylko detale niemające większego wpływu na rozgrywkę.
Tak naprawdę nie wiemy jeszcze, czy PlayStation 5 jest konsolą bezawaryjną, ponieważ sprzęt jest dostępny na rynku dopiero od kilkunastu tygodni. Jeśli nie chcesz być testerem firmy Sony, to powinieneś wstrzymać się z zakupem i poczekać na pierwsze poważne recenzje konsoli po kilku miesiącach użytkowania. Wówczas będziesz już wiedzieć, czy inni gracze nie zgłaszają problemów z np. niestabilną pracą czy bardzo wysokimi temperaturami.