Nie polecamy – klawiatura Logitech G213 Prodigy

Antoni Kwapisz
18.03.2021

Recenzja będzie krótka, ponieważ spodziewam się ciągu dalszego tej historii. Tytułowa klawiatura Logitech G213 Prodigy okazała się totalnym bublem. Niestety, już drugi raz zaufałem marce Logitech i drugi raz jestem rozczarowany. Trzeciego nie będzie.

Cena 199 złotych (w promocji) wydaje się być dość wysoka, jak na klawiaturę membranową. Do tej pory korzystałem z mechanicznej, ale po 5 latach uznałem, że czas na zmianę. Celowo wybrałem membranówkę z uwagi na lżejszy skok klawiszy (dużo piszę i pracuję w programach biurowych).

Sama klawiatura sprawia wrażenie dobrze wykonanej, ma efektowne podświetlenie klawiszy i w ciągu pierwszych dwóch dni byłem naprawdę zadowolony. Trzeciego dnia zaczął się jednak zacinać klawisz „G” – wybiórczo nie reagował na nacisk.

Z kolei po tygodniu posłuszeństwa odmówiła spacja, co w praktyce uniemożliwia korzystanie z klawiatury. Nie pomaga czyszczenie, resetowanie, zmiana ustawień w oprogramowaniu. To problem konstrukcyjny lub po prostu trafiłem na bubel.

Wróciłem do starej klawiatury, ta od Logitecha (kupiona w RTV EURO AGD) idzie do reklamacji. Zobaczymy, jak firma się do tego ustosunkuje.

W każdym razie: NIE POLECAM. Nie tylko tego modelu, ale też żadnych klawiatur od Logitecha, ponieważ to już drugi model, który mnie tak rozczarował.

Reklamacja:

Na dniach oddaję klawiaturę do reklamacji. Spodziewam się, że wróci z adnotacją „sprawna”, bo przecież nikt nie będzie jej testować w realnych warunkach. Wówczas powołam się na rękojmię i zażądam zwrotu pieniędzy.

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie