Własna przyczepa kempingowa to marzenie niejednej rodziny. Dzięki takiej przyczepie można komfortowo spędzać wakacje czy krótki urlop właściwie gdziekolwiek, bez konieczności rezerwowania miejsc w hotelach i pensjonatach, bez uzależniania się od sztywnego terminu. Oczywiście większość osób realizujących ten plan decyduje się na zakup używanej przyczepy kempingowej, bo jest to po prostu znacznie tańsze rozwiązanie. Na co należy więc zwrócić uwagę, aby nie zaliczyć kosztownej wpadki?
Tutaj sprawa jest dość prosta. Jeśli po wejściu do przyczepy od razu w nozdrza uderza zapach stęchlizny, lepiej będzie odpuścić sobie dalsze oględziny i zrezygnować z zakupu. Największym problemem w przypadku leciwych przyczep kempingowych jest właśnie zawilgocenie – czy to pochodzące z wewnątrz (nieszczelna instalacja wodna, niesprawna wentylacja, zalanie) czy z zewnątrz (nieszczelna konstrukcja). Walka z wilgocią w przyczepie kempingowej jest żmudna, kosztowna, a do tego nigdy nie ma 100% gwarancji sukcesu.
Opony w przyczepie kempingowej są często bagatelizowanym elementem, tymczasem nie zapominajmy, że są one narażone na duży nacisk – zwłaszcza w modelach jednoosiowych. Dlatego warto się przyjrzeć oponom, bo jeśli są skrajnie wyeksploatowane, to można podejrzewać, że dotychczasowy właściciel niespecjalnie dbał o przyczepę. To zły znak.
Jeśli przyczepa jest wyposażona w taki hamulec (a powinna), to bezwzględnie należy sprawdzić jego działanie. W tym celu ustawiamy przyczepę na podporach, zaciągamy hamulec i próbujemy zakręcić kołami. Jeśli kręcą się bez problemu, hamulec jest zużyty i wymaga naprawy. Oczywiście nie musi to od razu przekreślać oglądanego egzemplarza przyczepy. Jeśli poza tym mankamentem jest z nią wszystko w porządku, to można wykorzystać wpadkę z hamulcem do wynegocjowania jeszcze lepszej ceny.
Najważniejsza zasada brzmi: używanej przyczepy kempingowej nigdy nie kupujemy „na sucho”, czyli bez sprawdzenia wszystkich instalacji oraz całego wyposażenia. Jeśli w przyczepie jest piecyk gazowy lub system Truma, to należy go uruchomić i sprawdzić, czy wszystko działa prawidłowo. Podobnie jest z instalacją wodną – napełniamy zbiornik i po kolei sprawdzamy działanie kranów w aneksie oraz łazience, toaletę, drożność zrzutu szarej wody etc. Instalację gazową dodatkowo warto sprawdzić czujnikiem gazu.