Internet mobilny to dla wielu osób jedyne wyjście. Gdy w okolicy brakuje instalacji światłowodowej, to pozostaje w zasadzie tylko albo właśnie usługa operatora telefonii komórkowej, albo Internet radiowy. Ta pierwsza opcja może się sprawdzić, choć w większości przypadków satysfakcjonującą prędkość Internetu można uzyskać dopiero po zastosowaniu zewnętrznej anteny LTE. Sprawdź, dlaczego warto w nią zainwestować.
Jeśli nie jesteś zadowolony ze swojego Internetu mobilnego, to zanim wypowiesz umowę spróbuj jeszcze „powalczyć” o wyższe prędkości dzięki antenie zewnętrznej. W większości przypadków jej zastosowanie z miejsca poprawia jakość połączenia internetowego. Wynika to z faktu, iż anteny wbudowane w router są zbyt słabe, aby mogły „podbić” sygnał, co z kolei nie stanowi problemu dla anteny zewnętrznej, zamontowanej np. na kominie czy wysokim maszcie.
Nie tylko wyższa prędkość przemawia za zainwestowaniem w antenę zewnętrzną. Ma ona na celu również poprawienie stabilności działania Internetu. Jest to szczególnie ważne w przypadku Internetu mobilnego, który „słynie” z kapryśności.
Słabe działanie Internetu mobilnego bardzo często ma związek z przeciążeniem nadajnika, czyli tzw. BTS-a. Jeśli łączysz się z najbliższym nadajnikiem, podobnie jak dziesiątki Twoich sąsiadów, to nic dziwnego, że w godzinach szczytu Internet działa co najwyżej średnio (a często wcale).
Dzięki antenie zewnętrznej możesz „złapać” sygnał z bardziej oddalonego, ale jednocześnie mniej obciążonego BTS-a, co powinno od razu poprawić komfort korzystania z Internetu.
Internet mobilny jest bardzo podatny na pogodę – deszcz, śnieżyca czy silny wiatr potrafią całkowicie zakłócić sygnał i tym samym uniemożliwić komfortowe korzystanie z sieci. Ten problem z reguły rozwiązuje zastosowanie anteny zewnętrznej. Jeśli więc często doskwierają Ci przerwy w działaniu Internetu spowodowane niekorzystną pogodą, to w pierwszej kolejności zainwestuj w porządną antenę.