Dlaczego warto kupować droższe ubrania?

Ubranie to rzecz użytkowa, natomiast nie oszukujmy się: większość z nas zwraca również uwagę na markę producenta oraz to, jak prezentujemy się w danej stylizacji. Nie ma w tym nic złego, o ile zakupy odzieżowe są przemyślane i nie stanowią jedynie sposobu na zabicie wolnego czasu. Wiele osób niestety kieruje się tylko kryterium ceny i wrzuca do koszyka mnóstwo tanich, słabych jakościowo ubrań. W naszym poradniku bronimy dość kontrowersyjnej opinii, że naprawdę warto kupować droższe ubrania.

Dużo lepsza jakość

Oczywiście wysoka cena nie zawsze wynika z bardzo dobrej jakości użytych materiałów i precyzji szycia, natomiast zwykle tak właśnie jest. Jakość ubrania można ocenić po kilku dniach noszenia, a przede wszystkim po pierwszym praniu. Wówczas wychodzi na jaw, dlaczego np. jeden t-shirt kosztuje 20 złotych, a inny 60 złotych. Ten tańszy po prostu się schodzi, kurczy i wyciąga, przez co posłuży znacznie krócej.

Nie bez znaczenia jest również to, że droższe ubrania zwykle lepiej leżą, czujemy się w nich atrakcyjniej, chętniej je zakładamy. Dlatego mądrzej jest kupić np. jedną droższą sukienkę niż dwie słabej jakości, które nie leżą idealnie i przez to większość czasu spędzą w szafie.

Etyczny proces produkcji

Coraz więcej osób zwraca uwagę na to, w jaki sposób dane ubranie zostało wyprodukowane. Po tym, jak na jaw wyszło mnóstwo afer związanych z np. wykorzystywaniem pracy dzieci, część producentów przeszła na etyczny proces produkcji, co oczywiście pociąga za sobą większe koszty. Jeśli możesz zapłacić więcej, to jest to dobry argument przemawiający za głębszym sięgnięciem do kieszeni.

Dobry uczynek dla planety

Wybierając droższe ubrania inwestujemy w lepszą jakość i tym samym o wiele dłuższą trwałość produktu. Dzięki temu dajemy sobie szansę na noszenie na przykład spodni czy sweterka nie przez rok, ale np. 2-3 lata. Ma to bezpośrednie przełożenie na ograniczenie zużycia zasobów naturalnych naszej planety i świetnie wpisuje się w trend Zero Waste oraz podejmowania świadomych wyborów konsumenckich.